niedziela, 16 marca 2014

Część III

Przymrużyłem oczy, momentalnie wyczułem jak moje policzki płoną w chwili zetknięcia się chłodnych warg mężczyzny z moimi własnymi. Po moim ciele przebiegł delikatny dreszczyk fascynacji pomieszanej z podnieceniem. Mimo że marzyłem o tym od wczoraj (długo,nie? ) to na początku lekko się zawahałem. Podstępny głosik w mojej głowie wyszeptał coś w rodzaju "jak nie teraz, to kiedy". Poddałem się pieszczotą kochanka i delikatnie rozchyliłem wargi, zapraszając go tym do środka.Mężczyzna momentalnie skorzystał z zaproszenia i wsunął język wprost do moich ust. Zacisnąłem dłonie w piąstki, miałem małe doświadczenie w sprawach chociażby pocałunków, toteż pozwoliłem partnerowi zupełnie się zdominować. Nie sądziłem z początku że dojdzie do czegoś więcej, ale w momencie kiedy jego język począł dogłębnie mnie penetrować, po prostu czułem jak ciasne są moje bokserki. Nie przyznałbym się do tego nikomu, ale poważnie potrzebowałem bliskości. Myślałem że wszystko da się złagodzić płaczem czy żyletką, a jednak obecność osoby która cię wysłucha też dawała ukojenie. Nie wiem nawet kiedy począłem oddawać te pełne żądzy i pożądania pocałunki. Przymrużyłem powieki niemalże całkowicie i zza grzywki co jakiś czas rzucałem ukradkowe spojrzenia towarzyszowi. W momencie, gdy ten zjechał z pocałunkami na moją szyję, aż zaniemówiłem i wydałem z siebie coś na wzór westchnienia. Nie wiem nawet kiedy, ale zacisnąłem dłoń na ramieniu mężczyzny. Szyja była jednym z wielu cholernie wrażliwych punktów na moim ciele, o czym oczywiście dowiedziałem się dopiero dziś. Poczułem jak chłopak robi na mym czułym punkcie malinkę i powstrzymałem jęk przyjemności. Szarpnąłem swą dolną wargę i zamruczałem. Sama bliskość chłopaka powodowała u mnie palpitacje serca, nie mówiąc już o tym, co robił w tej chwili. Kiedy ponownie odnalazł moje wargi, nogę umieścił bardzo blisko mojego krocza na co aż zadrżałem. Dłoń z ramienia znów spokojnie ulokowałem na pościeli, którą to nieco zmiąłem w palcach. Zapowiadał się ciekawy poranek.

1 komentarz: