sobota, 15 marca 2014

Część II

Po dość długim czasie mężczyzna jakby wyczekująco chrząknął, a ja przeniosłem speszony i zdziwiony wzrok właśnie na niego. Przygryzłem dolną wargę, a wszystkie wspomnienia powróciły ze zdwojoną siłą. W mojej głowie odbił się głośny szept "na zawsze sam". Skrzywiłem się na momencik, dosłownie kilka sekund, kilka uderzeń serca i kilka myśli, nie chciałem by gość zaczął wypytywać, więc mruknąłem tylko pod nosem że wszystko jest okej. Co było dziwne? Nie uwierzył mi. Poczułem jak jego ramiona oplatają moje drobne ciało. Chyba tego potrzebowałem. Z moich oczu momentalnie popłynęły potoki gorzkich łez. Wbiłem paznokcie w ramiona mężczyzny i po prostu się w nie osunąłem. Płakałem jak dziecko, a jedyne dźwięki jakie do mnie dobiegały, nie licząc oczywiście mojego szlochu, były głosem chłopaka szepczącym jakieś dziwnie brzmiące słowa.. Chyba otuchy. Nie potrafiłem odróżnić jego głosu od mojego łkania, ale co jakiś czas potrafiłem wyłapać jakieś"będzie dobrze" czy "pomogę Ci". 
Nie potrzebuję tego.. 
Nie potrzebuję.. 
Nie... 
Potrzebuję. 
Co chwila chociażby na kilka minut starałem się nie płakać, jednak kończyło się to jedynie jeszcze większym wybuchem. Kiedy nieznajomy uniósł mnie na górę, jedynie objąłem go nogami w pasie. Nie przejmowałem się ani tym, gdzie mnie niesie, ani tym, co do mnie mówi. Najważniejsze było to, że w końcu czułem się bezpieczny i taki.. Ważny. Całkowicie odciąłem się od reszty świata. Dopiero po fakcie skojarzyłem, że nie jesteśmy już na dole, w kuchni, tylko w sypialni. Leżałem koło sąsiada i płakałem jak dziecko. Jego klatka piersiowa unosiła się spokojnie, a powolne bicie serca zaczęło mnie uspokajać. Zmęczony płaczem po prostu zasnąłem. Mimo wszystko zrobiło mi się jakoś tak.. Lżej? Nie przyznałbym się do tego nikomu, ale chyba znajdę bratnią duszę w tym chłopaku, mimo że nawet nie znam jego imienia.
[...]Promienie światła padające na moją twarz nie pozwoliły spać mi dłużej, niż do 10:36. Jęknąłem z niezadowolenia, ponieważ było mi tak zaskakująco ciepło i to we własnym łóżku, co było przeciwieństwem ostatnich nocy spędzonych w samotności.. Takich pustych nocy pełnych łez i bólu. Przewróciłem się na drugi bok i jakie było moje zaskoczenie, gdy zderzyłem się ciałem o coś cholernie miłego w dotyku. Powoli uniosłem dotychczas drgające powieki i głośno wciągnąłem powietrze. Moja dłoń zaciśnięta była na koszulce mężczyzny leżącego obok mnie, którego obraz niemalże przyprawiał mnie o duszności. Wspomnienia z wczoraj zaczęły wracać, ale zamiast łez sprawiły, że na moich policzkach wykwitły rumieńce. Byłem w końcu tak blisko chłopaka, który wygląda jak jeden z tych idealnych modeli z jakiegoś drogiego magazynu o modzie. Kiedy po raz wtóry zlustrowałem nieznajomego wzrokiem, aż zaparło mi dech w piersiach. Ciemna bluza z lekka podsunęła się do góry, ukazując fragment jego podbrzusza, oraz umięśnionego brzucha. Przełknąłem głośno ślinę i zwilżyłem, rozchylone już, wargi językiem. Kiedy uniosłem głowę jeszcze ciut wyżej, dopadł mnie ogromny ból. To przez płacz, zawsze tak miałem. Mimo to, ponownie wtuliłem się w bok mężczyzny i, nie mogąc powstrzymać narastającej chęci, przesunąłem opuszkami palców po tymże odkrytym fragmencie jego skóry. Zauważyłem jak jego klatka piersiowa dosyć szybko uniosła się i opadła, przy czym nieznajomy wydobył z siebie coś na wzór westchnienia. Przygryzłem dolną wargę i przyuważyłem jak jego powieki drgają. Wczoraj w nocy nie zwróciłem uwagi na to, jaka zieleń jego oczu jest niesamowicie hipnotyzująca. Wydałem cichutki pomruk, kiedy na jego wargach wykwitł uśmiech. 

- Dzień dobry.. - Dobiegł mnie jego męski, niski głos i aż wstrząsnął mną dreszczyk. Ten odebrał to zupełnie inaczej i okrył mnie szczelniej kołdrą. Przylgnąłem doń całym ciałem i z lekka zmrużyłem powieki. Uczucie pobudki w ramionach seks-bomby było nie do opisania. Oczy szeroko otworzyłem w momencie, kiedy mężczyzna przygniótł mnie swym ciałem do łóżka. 
- C-co?- Wychrypiałem nie rozumiejąc zupełnie nic z tego wszystkiego. Przyuważyłem jak wargi mężczyzny zbliżają się do moich.

4 komentarze:

  1. Mrrrau, chcę więcej! :D
    Podoba mi się to <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj dzieje się, dzieje się. Coraz bardziej mi się to podoba. Również czekam na więcej :3

    OdpowiedzUsuń
  3. Uuu robi się baaaardzoooo ale to baaaaaardzo ciekawie... Z każdym rozdziałem jest to coraz lepsze :D Mam nadzieję , że szybko napiszesz nastepny rozdział :3

    OdpowiedzUsuń
  4. *O* Więcej!
    Coraz więcej się tu dzieje i opowiadanie robi się cooraz ciekawsze :3
    Strasznie mi się podoba sposób w jaki piszesz.. <3
    Czekam na następne rozdziały! ;*

    OdpowiedzUsuń